Składy zespołów F1 na sezon 2019

Sezon transferowy w Formule 1 trwa w najlepsze. W tym roku pojawia wiele plotek, w których powtarzają się te same nazwiska kierowców oraz nazwy zespołów. Poniższe podsumowanie składów zespołów F1 na sezon 2019 powinno uporządkować sytuację. Aktualizacja 30.11.2018 r.: Znamy już pełne składy na 2019 rok.

Tegoroczny sezon transferowy w F1 przebiega według trzech głównych reguł. Czołowe zespoły jako pierwsze podpisują kontrakty ze swoimi kierowcami i od tych decyzji zależą pozostałe ruchy na rynku. W związku z rewolucją techniczną planowaną na 2021 rok, czołowi kierowcy unikają podpisywania umów dłuższych niż do końca 2020 roku. W kilku przypadkach zespoły lub kierowcy czekają na decyzje innych stajni i innych zawodników. Działa tu swego rodzaju efekt domina: pojawia się więcej niż jedna opcja kontraktu, więc zainteresowane strony czekają dopóki te lepsze możliwości są otwarte. Jeden podpisany kontrakt może sprawić, że szybko dograne zostaną kolejne.

Poniższa tabela będzie aktualizowana na bieżąco w kolejnych tygodniach, gdy pojawią się oficjalne komunikaty w sprawie nowych umów. Znajdują się w niej tylko nazwiska oficjalnie potwierdzone.

Składy zespołów F1 na sezon 2019

Przewidywania w tym tekście pochodzą z końca lipca 2018 roku. Nie będę ich później aktualizował poza informacjami o potwierdzonych umowach (w formie dopisków poniżej). Dzięki temu za kilka miesięcy będzie dobrze widać jak zmieniła się sytuacja transferowa w F1. Zobaczymy czy sezon transferowy był przewidywalny, czy jednak zaskakujący. Aktualizacja 02.12.2018 r.: Wprowadziłem drobne zmiany stylistyczne, zaktualizowałem nazwy zespołów oraz zmieniłem ich kolejność biorąc pod uwagę kolejność w klasyfikacji konstruktorów w 2018 roku.

* Umowa Pierre’a Gasly obejmuje niemal na pewno dłuższy okres niż tylko sezon 2019.

Mercedes-AMG Petronas Motorsport

Lewis Hamilton w lipcu podpisał dwuletni kontrakt, który zwiąże go z zespołem Mercedesa do końca sezonu 2020. Valtteri Bottas w tym samym czasie podpisał nową umowę w formacie 1+1. To znaczy, że ma pewny kontrakt na 2019 rok, a w nim opcję przedłużenia na sezon 2020 (opcja po stronie zespołu). Mercedes prawdopodobnie postąpił w ten sposób, aby zachować szansę na awans jednego ze swoich juniorów na 2020 rok.

Scuderia Ferrari Mission Winnow

Sebastian Vettel w 2017 roku podpisał trzyletnią umowę z Ferrari, która obowiązuje do końca 2020 roku. Drugi fotel w tym zespole w 2019 roku zajmie Kimi Raikkonen lub Charles Leclerc. Opinie na temat tego z którym z tych kierowców powinien związać się z Ferrari są bardzo zróżnicowane. Również przecieki z włoskich mediów zmieniają się na przestrzeni czasu. W momencie pisania tej prognozy wydaje się, że nieco większe szanse ma Kimi Raikkonen. Ma to także związek z wymuszonymi zmianami na szczycie w Ferrari, bo nowe władze mogą chcieć postawić na bezpieczną kontynuację.

Aktualizacja 11.09.2018 r. Charles Leclerc zostanie drugim kierowcą Ferrari w 2019 roku – Szczegóły.

Aston Martin Red Bull Racing

Max Verstappen w 2017 roku podpisał trzyletnią umowę na mocy, której będzie jeździł w zespole Red Bull do końca 2020 roku. Drugi fotel w tym zespole niemal na pewno zajmie Daniel Ricciardo. Australijczyk liczył na szansę transferu do Mercedesa lub Ferrari, ale w związku z brakiem miejsc w tych zespołach pozostaje mu tylko możliwość pozostania w Red Bullu lub bardziej ryzykowne możliwości w McLarenie i Renault. Gdyby jednak nie doszło do porozumienia na linii Ricciardo – Red Bull, to ten zespół wybierze w jego miejsce kogoś spośród dwóch kandydatów: Carlos Sainz i Pierre Gasly.

Aktualizacja 03.08.2018 r. Pierwsza duża niespodzianka tego roku: Daniel Ricciardo po sezonie 2018 odchodzi z Red Bulla – Szczegóły.

Aktualizacja 20.08.2018 r. Pierre Gasly będzie drugim kierowcą zespołu w 2019 roku – Szczegóły.

Renault F1 Team

W zespole Renault pewniakiem na sezon 2019 jest Nico Hulkenberg. Niemiec prawdopodobnie ma w kontrakcie opcję na sezon 2019. Gdy podpisał z tym zespołem umowę w 2016 roku, to oficjalnie była mowa o kontrakcie wieloletnim, a nieoficjalnie o umowie w formacie 2+1. To by znaczyło, że Renault ma do dyspozycji opcję, aby zatrzymać go na jeszcze jeden rok. Wszystko wskazuje na to, że ona istnieje (możliwe, że już z niej skorzystano), bo nie ma żadnej niepewności odnośnie pozostania Hulkenberga w tym zespole.

Ciekawie wygląda pomysł na obsadę drugiego fotela, bo Renault według plotek wybiera miedzy Carlosem Sainzem, a Estebanem Oconem. Mają tutaj problem, bo Sainz jest związany wieloletnią umową z Red Bullem i na 2018 rok był tylko wypożyczony do Renault. Ocon jest natomiast związany podobnym kontraktem z Mercedesem. Ocon i Sainz są łączeni również z innymi zespołami. Trudno powiedzieć, który z nich będzie jeździł w 2019 roku w Renault, bo jest to skomplikowana kwestia i francuski zespół musi się w tej sprawie porozumieć nie tylko z kierowcą. Renault starało się już o Estebana Ocona w dwóch poprzednich sezonach. Wiele zależy tutaj od ruchów w innych zespołach, które mogą ułatwić drogę do zakontraktowania jednego z tych zawodników.

Aktualizacja 03.08.2018 r. Kierowcami zespołu Renault w 2019 roku będą Nico Hulkenberg oraz Daniel Ricciardo – szczegóły.

Rich Energy Haas F1 Team

w zespole Haas bardzo pewnie wygląda przyszłość Kevina Magnussena, który w tym roku wyrósł na lidera tej stajni. Magnussen nie ma realnych opcji w lepszych zespołach Formuły 1, więc nie powinno być problemu z przedłużeniem kontraktu z Haasem. Ciekawiej sprawa wygląda z drugim fotelem. Romain Grosjean jest związany z tym zespołem od samego początku, a Gene Haas bardzo ceni taką lojalność. Z drugiej strony Francuz w tym roku popełnił wiele błędów, co doprowadziło nawet do bardzo ostrej bury od Gunthera Steinera po GP Wielkiej Brytanii. Jeżeli Grosjean nie będzie już popełniał błędów, rozbijał samochodów itd., to powinien pozostać na kolejny sezon.

W kontekście jazdy w tym zespole padają głównie dwa nazwiska: Sergio Perez oraz Antonio Giovinazzi. Jeżeli sytuacja finansowa w zespole Force India nie ulegnie poprawie (z tego powodu bardzo spowolniony jest rozwój samochodu), to Perez może zdecydować się na zmianę zespołu. Tutaj najlepszą opcją wydaje się być Haas, który w tym roku prezentuje się bardzo dobrze i kilkukrotnie pełnił rolę czwartej siły w stawce. Ferrari chciało, aby w 2018 roku w tym zespole jeździł Antonio Giovinazzi, ale Gene Haas postawił na innych kierowców. Zespół Haas bardzo ściśle współpracuje z Ferrari, ale jest niezależny finansowo, więc nie jest zmuszony zatrudniać narzuconych kierowców, aby obniżyć wydatki. Jeżeli pojawi się miejsce w tym zespole, to Ferrari na pewno ponownie zaoferuje Giovinazziego.

Aktualizacja 28.09.2018 r. Kevin Magnussen i Romain Grosjean pozostają w zespole – Szczegóły.

McLaren F1 Team

W McLarenie wszystko kręci się wokół Fernando Alonso. Hiszpan raczej nie ma żadnych innych opcji w F1. Jedyną jest zespół Renault, ale nie wydaje się, aby tam byli w stanie spełnić jego żądania finansowe. Dlatego Alonso może albo pozostać w McLarenie, albo odejść z Formuły 1.

McLaren ma wieloletnią umowę ze Stoffelem Vandoornem, który w tym roku zawodzi na torze, dlatego jego przyszłość w tym zespole jest mocno zagrożona. Mają kontrakt z Lando Norrisem, który bardzo dobrze spisuje się w serii F2. W tym przypadku pojawia się jednak wątpliwość, czy Norris jest w pełni gotowy na F1 oraz czy powinien debiutować w McLarenie, gdzie kilku innych młodych kierowców w poprzednich latach miało słabe pierwsze sezony. Vandoorne miał przecież znakomite wyniki w niższych seriach, ale nie przełożyło się to na F1. McLaren złożył ofertę Danielowi Ricciardo co zostało potwierdzone, ale szanse na taki ruch są minimalne. Pojawia się jeszcze nazwisko Carlosa Sainza. Sainz moim zdaniem mógłby być opcją, jeśli Alonso odejdzie, bo posiadanie w składzie dwóch Hiszpanów z komercyjnego punktu widzenia nie jest optymalne.

Aktualizacja 14.08.2018 r. Fernando Alonso ogłosił, że nie będzie jeździł w Formule 1 w 2019 roku – Szczegóły.

Aktualizacja 16.08.2018 r. Carlos Sainz podpisał kontrakt z McLarenem – Szczegóły.

Aktualizacja 03.09.2018 r. Stoffel Vandoorne odchodzi z zespołu po zakończeniu sezonu – Szczegóły.

Aktualizacja 03.09.2018 r. Lando Norris będzie drugim kierowcą zespołu – Szczegóły.

Racing Point F1 Team

W przypadku tego zespołu kluczową kwestią jest to, kto będzie głównym (nowym) właścicielem. Wiele wskazuje na to, że po wielu miesiącach plotek dojdzie wreszcie do sprzedaży tej stajni. To oznacza, że nowy właściciel (lub właściciele) może mieć inny pomysł odnośnie obsady foteli kierowców. W kontekście nowego właściciela pada kilka różnych podmiotów. Force India ma obecnie dobry skład i na pewno obecne władze byłyby zainteresowane jego utrzymaniem. Perez i Ocon nie tylko dobrze spisują się na torze, ale dodatkowo ich obecność oznacza konkretne korzyści finansowe. Jednak zarówno Perez, jak i Ocon są łączeni z ewentualnym transferem do innego zespołu.

Z tym zespołem bardzo mocno kojarzony jest Lance Stroll, który miałby się tam znaleźć dzięki wsparciu finansowemu jego ojca. Jeżeli z zespołu odszedłby Esteban Ocon, to Mercedes na pewno będzie chciał umieścić w to miejsce swojego kolejnego juniora – George’a Russella. Można także wymienić Carlosa Sainza, gdyby stracił miejsce w Renault.

Aktualizacja 18.10.2018 r. Sergio Perez został potwierdzony na kolejny sezon – Szczegóły.

Aktualizacja 30.11.2018 r. Lance Stroll podpisał wieloletni kontrakt z zespołem – Szczegóły.

Alfa Romeo Sauber F1 Team

Jeżeli Charles Leclerc nie zostanie w 2019 roku kierowcą Ferrari, to powinien pozostać w Sauberze. Jeżeli nie dojdzie do zmian właścicielskich w tym zespole, to Marcus Ericsson wydaje się być pewniakiem do podpisania nowej umowy. Ericsson jest powiązany z obecnymi właścicielami, którzy od lat wspierają finansowo jego karierę. W ostatnich tygodniach zmieniła się spółka do której należą akcje Saubera, ale to była tylko zmiana formalna, bo dalej ci sami ludzie są właścicielami.

Faworytem do zajęcia ewentualnego wolnego miejsca w tej stajni jest Antonio Giovinazzi. Włoch to kierowca rezerwowy i testowy Saubera (oraz junior Ferrari), który jeździł już w jego barwach w dwóch wyścigach w 2017 roku. Ferrari ma wpływ na obsadę jednego z foteli w tej stajni, więc jeżeli Leclerc zostanie awansowany do zespołu z Maranello to jego miejsce powinien zająć Giovinazzi. Plotki o zamianie miejsc między Kimim Raikkonenem, a Charlesem Leclerciem brzmią bardzo mało prawdopodobnie, bo Fin nie powinien być zainteresowany jazdą w słabszym zespole na koniec kariery.

Aktualizacja 11.09.2018 r. Kimi Raikkonen podpisał dwuletni kontrakt z zespołem – Szczegóły.

Aktualizacja 25.09.2018 r. Antonio Giovinazzi będzie kierowcą zespołu w 2019 roku – Szczegóły.

Red Bull Toro Rosso Honda

Pewniakiem w tym zespole na kolejny sezon jest Pierre Gasly. Dla Francuza jedyną inną opcją jest awans do Red Bulla w miejsce Daniela Ricciardo, ale to jest bardzo mało prawdopodobne, ze Australijczyk zwolni miejsc. Niewiadomą jest za to obsada drugiego fotela. Helmut Marko chciał zwolnić Brendona Hartleya już w trakcie tego sezonu i jeśli Nowozelandczyk nie poprawi swojej formy, to za rok nie będzie go w Formule 1. Red Bull ma problem, bo żaden z ich juniorów nie spełnia wymagań dotyczących superlicencji. Podobnie ma się sprawa z juniorami Hondy. Dlatego możliwy jest scenariusz, w którym mocno opóźnione zostanie podpisanie umowy z drugim kierowcą. Helmut Marko (który decyduje o składzie) będzie liczył na to, że jeden z podopiecznych Red Bulla lub Hondy spełni warunki lub FIA zmodyfikuje przepisy dotyczące superlicencji. Jeśli nie, to mogą myśleć o ściągnięciu Carlosa Sainza, ale on nie powinien być zainteresowany, bo to byłaby dla niego degradacja. Inną opcją jest zatrudnienie młodego kierowcy nie należącego do tej pory do programu rozwojowego Red Bulla. Tutaj można wymienić wiele nazwisk. Marko może również powtórzyć manewr z Hartleyem, czyli sięgnąć po kierowcę którego wcześniej odrzucił.

Aktualizacja 29.09.2018 r. Daniił Kwiat został potwierdzony na 2019 rok – Szczegóły.

Aktualizacja 26.11.2018 r. Alexander Albon został potwierdzony na 2019 rok – Szczegóły.

Williams Racing

Zarówno Lance Stroll, jak i Siergiej Sirotkin mają umowy do końca 2018 roku z jakąś opcją na nich przedłużenie. W przypadku Strolla plotkuje się, że mógłby się przenieść do zespołu Force India. Sirotkin nie ma za to innych opcji, więc jeżeli nie będzie problemów z płatnościami od jego sponsorów i nie pojawią się bogatsi kierowcy, to zostanie na kolejny sezon. Stroll jeżeli pojawi się taka okazja, to na pewno będzie zainteresowany transferem do lepszego zespołu i tutaj kandydat jest jeden – Force India.

Williams w 2019 roku będzie miał niższy budżet. Jeżeli spełni się czarny scenariusz dla ich księgowych, a więc do utraty Martini, niższej premii od FOM dojdzie jeszcze strata wsparcia od Lance’a Strolla, to sytuacja finansowa będzie bardzo zła. Dlatego kluczem w doborze kierowców będzie to, jaki ci wniosą ze sobą wkład finansowy. Pojawia się jeszcze jedna zmienna. Williams może zacieśnić współpracę z Mercedesem i kupować od tego zespołu skrzynie biegów oraz tylne zawieszenie. Williams wstrzymywał się przed takim partnerstwem, bo chcieli sami przygotowywać jak najwięcej części, tak jak prawdziwe, fabryczne zespoły. Sytuacja finansowa może zmusić ich do pójścia na skróty. Mercedes może zamiast pieniędzy oczekiwać miejsca dla swojego juniora – George’a Russella. Podobnie w ostatnich latach było w zespole Force India, gdzie w ten sposób kontrakt otrzymał Esteban Ocon.

Robert Kubica jest obecnie kierowcą rezerwowym zespołu. Przed tym sezonem przegrał rywalizację o miejsce etatowego kierowcy, gdyż jego oferta finansowa została dwukrotnie przebita. Jeżeli Kubica będzie dysponował podobnym pakietem sponsorskim jak rok temu – 6-8 mln euro od Lotosu – to będzie mu trudno o kontrakt z Williamsem. Potrzebowałby zwiększyć swój pakiet finansowy – wtedy stanie się realnym kandydatem.

Aktualizacja 12.10.2018 r. George Russell podpisał kontrakt z Williamsem – Szczegóły.

Aktualizacja 22.11. 2018 r. Robert Kubica podpisał kontrakt z Williamsem – Szczegóły.

Kierowcy poza F1

Antonio Giovinazzi, Lando Norris, Robert Kubica i George Russell – to czterech kierowców którzy mają największe szanse na kontrakt etatowego kierowcy w 2019 roku w Formule 1. Poza nimi jest jeszcze co najmniej kilku kierowców, którzy na to liczą, ale ich szanse z wielu powodów (kwestia superlicencji, brak funduszy, brak powiązania z zespołami, odpadnięcie z F1 w ostatnich latach) są niższe. Red Bull chciałby umieścić w F1 jednego ze swoich juniorów, ale żaden z nich nie spełnia wymogów do uzyskania superlicencji. Podobnie wygląda sytuacja w przypadku Hondy. Pojawia się tu problem z brakiem miejsc w F1. Jest ich tylko 20, a po tym sezonie mogą zwolnić się maksymalnie dwa lub trzy.

Wpis oraz tabela będą aktualizowane, gdy pojawią się oficjalne komunikaty w sprawie kontraktów kierowców. Podobne teksty z podsumowaniem składów pojawiały się w poprzednich latach na blogu.